Relacje

Atramentowa Dama w PKZ

Autor: Olaf Otwinowski

W ubiegły piątek, za sprawą muzyki przenieśliśmy się w zupełnie inny świat… świat amerykańskiej prohibicji z lat 20., gdzie upijano się muzyką w klimacie smooth jazz. Podobną atmosferę, jednak z wielką dawką miłości zapewniła nam Stanisława Celińska, wykonując utwory z płyty „Atramentowa” w Sali Teatralnej Pałacu Kultury Zagłębia.

Na scenie zagościła muzyka jazzowa, ale również poetycka, latynoska i cygańska. Prawdziwa uczta dla uszu. Każdy najmniejszy instrument, jak choćby pęk muszelek nawleczonych na kawałek sznurka był tak słyszalny i nadawał całości barwy, że z łatwością można było wywnioskować, iż mamy do czynienia z klasą światową. Instrumenty z Afryki, Peru, kilka rodzajów saksofonu, kontrabas, akordeon, różnego rodzaju grzechotki, bębny, fortepian – wszystko idealnie zgrane. Nic dziwnego, że Pani Stanisława kocha swoich muzyków prawdziwą matczyną miłością. Wokalistka wprowadziła niezwykłą atmosferę, dzięki swojemu głębokiemu i potężnemu głosowi. Z całą pewnością płyta „Atramentowa” zasłużyła na miano platynowej. Niech żałują Ci, których nie było.

Fot.: Dariusz Nowak - http://www.dabrowa.pl/DG_FOTO_ALBUM/ALBUM/ROK_2016/02_LUTY/20160219/index.html