"Aktorem w płot" - Hrabi & Jurki w PKZ
Louis de Funes powiedział kiedyś: "Śmiech jest dla duszy tym samym, czym tlen dla płuc". Jeśli tak, to wczorajszy program "Aktorem w płot" autorstwa Kabaretu Hrabi i Jurki stanowił wielki haust powietrza. Obie formacje współpracując ze sobą dały popis komedii w najczystrzym wydaniu. Nie zabrakło jak zwykle gry słów, świetnej mowy ciała, piosenki i nieoczekiwanych wpadek na scenie w Sali Teatralnej Pałacu Kultury Zagłębia.
W ciągu 2-godzinnego wystepu (+ 3 bisy), cisza praktycznie nie zapadała. W programie "Aktorem w płot" najlepsze jest to, że nie wiesz czego możesz się spodziewać. W najmniej oczekiwanym momencie wybucha salwa śmiechu. Oba kabarety mają talent robienia z głupstwa czegoś niesamowicie śmiesznego, a gdy dochodzi do nagłej wpadki - których w trakcie występu nie brakowało - publiczność płacze ze śmiechu, podobnie jak pozostali członkowie kabaretów. Wszystko zaczęło się od przypadkowego złamania wieszaka. Darek Kamys uwiesił się na nim rękoma, po czym runął jak długi na sceniczne deski. Skutek oczywisty. Jednak to, czego dokonała Asia Kołaczkowska zdarza się zapewne raz na parę lat. Pożyczając drugi (garderobiany) wieszak odegrała scenkę z monodramu. Niestety wieszak pod ciężarem prania zaczął się przewracać. Asia łapiąc go zahaczyła o elementy scenografii, które przewróciły się również na Marka Litwina, grającego na keyboardzie. Dzięki talentowi improwizacji Asia dokończyła skecz.
Cały program dotyczył ogólnie sztuki aktorskiej, a dokładniej parodii aktora jako artysty i filmu jako sztuki. Trzeba przyznać, że znalezienie słabego ogniwa w obu kabaretach, jest niemożliwe. To klasa sama w sobie, a Asia Kołaczkowska jest wisienką na kabaretowym torcie. Jej gesty, mimika, zmiany głosu oraz umiejętność wcielenia się w każdą wybraną rolę robią olbrzymie wrażenie. Widownia również spisała się na medal. Oprócz tego, że bawiła się znakomicie, to jeszcze bez większej krępacji brała czynny udział w skeczach.
Nie możemy się doczekać kolejnej wizyty Hrabi & Jurki w Pałacu Kultury Zagłębia!
Zdjęcia: Kinga Włoch