Repertuar

KRZYK - koncert

Data wydarzenia:
17 Listopad 2013 godz. 21:00
Lokalizacja:
Pałac Kultury Zagłębia

krzyk_noweCzwartek, 17 listopada 2013
Godzina 19:00
Pub Sportowy, Aleja Róż 3
Bilet 5 zł
dostępne w kasie PKZ 32/733-88-01
oraz przed koncertem
Koncert w ramach festiwalu
ZAGŁĘBIEWOOD


Na początku był chaos...
Później powstał rock & roll ...
Aż nadszedł nasz czas...

Było to w czasie kryzysu, przynajmniej tak pisano w gazetach. Rok
2012 poza powstaniem naszego zespołu nie przyniósł nic ciekawego ani
spektakularnego. Zatem uważamy, że był to nasz rok.
Jak podają legedy: Spotkanie dwóch wybitnych indywidualności Michała i
Mariusza było tą iskrą która zapoczątkowała cały szereg wydarzeń pod
wspólną nazwą Krzyk, które trwają do dziś i nic nie wskazuje na to by
miały się one zakończyć.
Zatem Mariusz z Michałem powołali do życia nasz byt. Zaczęli szukać
miejsca, w którym mogli by tworzyć i tak po wielu próbach znaleźli cichy
magazyn w piwnicach Będzińskiej zajezdni tramwajowej. Miejsce to
szczególne, posiadające specyficzny klimat, zostało poddane delikatnemu
remontowi.
W tak zwanym między czasie odbywał się werbunek kolejnych wiernych.
Tak do zespołu trafił Mateusz i Andrzej. Mateusz jako prawa ręka
Mariusza wziął na swe barki obowiązki gitarzysty prowadzącego. Andrzej
wcielił się w rolę basisty.
W czteroosobowym składzie zespół zaczął grać regularnie. Wszystkie
utwory kompozycje były dziełem nieokiełznanej wyobraźni Mariusza. Każdy z
grających muzyków oddał im część swojej duszy i w ten sposób powstał
wybuchowy koktajl dźwięków który wdziera się wszystkimi zmysłami w duszę
i pozostaje tam bez możliwości usunięcia.

I tak mijały kolejne dni, tygodnie, miesiące.
Zespół szukał kogoś kto wziął by na swoje barki wielki ciężar. Albowiem
śpiew jest wyzwaniem którego nie podejmie się osoba bez odpowiedniej
charyzmy, charakteru i umiejętności. A śpiew w tak ambitnym składzie,
pośród tak wyrafinowanych muzycznie uszu to wyzwanie dla nielicznych.
Szczęście sprzyja i tak do zespołu trafia Wiktor. Wygląda to dziwnie,
wchodzi na salę prób razem z niespełna trzyletnim dzieckiem, z gitarą
akustyczną na ramieniu. Zaczyna śpiewać, po wszystkim słyszy od
Mariusza: Barwa głosu - Fajna.
Na drugiej próbie śpiewa do mikrofonu podpiętego do małego gitarowego
wzmacniacza. I zostaje.
Teksty powstają pod wpływem konkretnych impulsów. Nic nie dzieje się
przypadkowo. Twórcami są Mariusz, Mateusz i Wiktor. Na pierwszy strzał
idzie Krzyk. Później Rządni Władzy a jako trzeci Ona i On. Dwa ostatnie
wymienione powyżej to pokłosie poprzedniej formacji Mariusza. Następne
teksty są dobierane do piosenek w sposób tak gwałtowny że ciężko
przypomnieć sobie kolejność ich powstania.
Muzyka krystalizuje się, nabiera innego wymiaru. W Sali przybywa sprzętów.
Ostatnią osobą która została wchłonięta przez organizm naszej
formacji jest Łukasz. Przyszedł pewnego dnia, pszczelarz z zawodu.
Usiadł za klawiszami i tak zostało. Jego brzmienie dodało pastelowego
tła do ostrych rasowych riffów gitar.
W między czasie zespół miał olbrzymi problem z nazwą. Pada wiele
propozycji ale żadna nie jest w stanie przejść dalej. Jest to wynikiem
odmiennych charakterów wszystkich członków zespołu. Sytuacja zaczyna być
trudna gdy zespół postanawia zacząć grać poza zacisznym kórwidołkiem na
zajezdni. I właśnie wtedy jedno z najprostszych rozwiązań trafia w
sedno. I tak dotąd bezimienny projekt, przybiera postać Krzyku.

~ Vinchenzo

źródło: www.krzyk.com.pl

Lokalizacja na mapie