Repertuar

WIEDEŃSKA KREW - JOHANN STRAUSS II

Data wydarzenia:
04 Marzec 2011 godz. 19:00
Lokalizacja:
Pałac Kultury Zagłębia

wiedeska_krewPiątek, 4 marca 2011
Godzina 18.00
Sala Teatralna
Bilety; 80 zł, 70 zł, 60 zł
kup_bilet_2

OPERETKA OPERY NA ZAMKU W SZCZECINIE


Wiedeńska krew -
Johann Strauss II
- Operetka

  • Przekład:
    Jan Brzechwa, Janusz Minkiewicz, Artur Tur
  • Kierownictwo muzyczne:
    Jacek Kraszewski
  • Reżyseria:
    Daniel Kustosik
  • Scenografia:
    Waldemar Breidenbach
  • Kostiumy:
    Lucy Kerschbaumer
  • Choreografia:
    Przygotowanie baletu - Walerij Niekrasow
  • Przygotowanie chóru:
    Małgorzata Bornowska

421
Libretto - Victor Leon i Leo Stein

Streszczenie libretta:

AKT I
W pałacyku hrabiego Baldwina Zedlau, posła księstwa Oberstadt w Wiedniu,
służący Józef oczekuje swego pana. Tęsknią już za hrabią jego
zwierzchnicy i jego przyjaciółka, tancerka Franzi Cagliari. Józef
wyjaśnia Franzi powód pięciodniowej nieobecności pana: oto do Wiednia
przyjechała żona hrabiego, Gabriela, z którą Baldwin rozstał się wkrótce
po ślubie. Wówczas mieszkali jeszcze w małym księstwie. Ona - prawdziwa
wiedeńska dama - nie mogła pogodzić się z prowincjonalnym, nudnym
stylem życia męża; uciekła od niego do rodziców. Gdy jednak hrabia
został posłem w Wiedniu, zmienił się nie do poznania - słynie z fantazji
i miłosnych przygód, jego żona spogląda na niego obecnie zapewne
życzliwiej. Baldwin ulokował ją w mieszkaniu w centrum Wiednia, w swym
pałacyku mieszka bowiem z panną Franzi.

Franzi jest trochę zazdrosna, lecz gdy hrabia wraca i zasypuje ją
czułymi słówkami - wybacza mu wszystko i przygotowuje powitalny obiad.
Hrabiemu jednak nie w głowie jedzenie. Dziś rano, będąc z żoną u
krawcowej, poznał tam śliczną modystkę; przy żonie nie mógł wiele
zdziałać, ale teraz - dyktuje Józefowi bilecik do dziewczyny z
zaproszeniem na wieczorną zabawę w Hietzingu i biegnie, chcąc doręczyć
bilet osobiście

Do Franzi natomiast przychodzi narzeczona Józefa, modystka Pepi, z
niedobrą wiadomością. Dziś na balu u hrabiego Bitowskiego Franzi miała w
ułożonym przez siebie balecie księżniczek zastąpić jedną z wysoko
urodzonych dam, niestety - kostiumu nie zdąży się przerobić, a ten,
który jest, nie pasuje na Franzi. Na szczęście pasuje na Pepi i jej
powierza tancerka to nagłe zastępstwo. A po występie Józef ma zabrać
Pepi na zabawę w Hietzingu; będzie tam dzisiaj szalał cały Wiedeń!

Pepi wybiega, podniecona perspektywą niespodziewanego występu w
dostojnym gronie księżniczek, a pokojówka anonsuje księcia
Ypsheim-Gindelbach, premiera księstwa Oberstadt. Przyszedł do hrabiego,
aby osobiście pomówić na temat coraz gorszej reputacji posła,
spowodowanej jego miłosnymi awanturkami. Nie dalej jak dziś rano książę
widział hrabiego z jakąś kobietką. Przypuszcza, że była to baletniczka;
romans hrabiego z tancerką stał się już w Wiedniu głośny. Książę nie
zastał hrabiego w domu, lecz rozmawia z przybyłym do pałacyku ojcem
Franzi, starym Kaglerem, właścicielem karuzeli, a potem z samą Franzi -
biorąc ich niezręcznie za teścia i żonę hrabiego. Nie byłoby to
tragedią, gdyby nie fakt, że nieco później przychodzi prawdziwa hrabina
Zedlau, którą książę bierze z kolei za... ową frywolną baletnicę. Ją
właśnie widział dziś z Baldwinem na mieście, a teraz, oburzony tupetem
rzekomej kochanki hrabiego, usiłuje natychmiast usunąć ją z pałacu. Na
to qui pro quo nadchodzi wreszcie Baldwin; nie wie, jak wybrnąć z
sytuacji, daje więc księciu znaki, aby ratował go i przedstawił Franzi
jako swoją żonę. Zramolały książę opacznie go jednak rozumie i jako
księżnę przedstawia... Gabrielę. Hrabina zachowuje przytomność umysłu i -
na razie - nie wywołuje skandalu.

AKT II
Wieczorem na balu u hrabiego Bitowskiego hrabia tańczy z żoną. Gabriela
domaga się wyjaśnień dzisiejszej niezwykłej sytuacji. Baldwin kręci jak
może: opowiada o Franzi jako o przyjaciółce księcia, z którą książę chce
zerwać, i w tym celu gra rolę żonatego. Korzystając z okazji, wciągnął
dzisiaj Gabrielę w tę grę i przedstawił jako swoją małżonkę. Hrabina,
oczywiście, nie wierzy, ale - woli nie analizować tej sprawy. Nawzajem
natomiast obwiniają się o rozkład ich małżeństwa. Hrabina miała niegdyś
tylko jedno mężowi do zarzucenia: brak... wiedeńskiej krwi (Wiedeńska
krew
); teraz - uważa, że Baldwin jest już całkiem, całkiem, a i on
chyba na nowo zakochał się w swojej własnej żonie.

Na razie musi jednak kłopotać się bieżącymi problemami. Franzi również
domaga się wyjaśnień; nie wierzy, żeby Gabriela była jego żoną, uważa,
że to jego nowa kochanka. Hrabia nie ma już sił na wyplątywanie się ze
wszystkich podejrzeń, pułapek, komplikacji...

Ledwo odeszła Franzi, Baldwin spotyka swoją śliczną modystkę. To Pepi.
Przyszła tańczyć w zespole księżniczek. Hrabia wręcza jej bilecik, nie
zdążył bowiem doręczyć go rano, a Pepi - zaskoczona, poznaje pismo
swego... narzeczonego, Józefa. Początkowo odmawia spotkania, ale potem -
gdy okazuje się, że Józef, który przybył tu również, aby odszukać
hrabiego, ma podejrzanie zajęty dzisiejszy wieczór - postanawia, na
złość, pojechać do Hietzingu.

Co do hrabiego, to pewien, iż Pepi ulegnie jego prośbie, odmawia pójścia
do Hietzingu najpierw Gabrieli, a potem Franzi, tłumacząc się obu
paniom ważną konferencją u premiera. Gabriela tymczasem widząc Pepi
tańczącą w zespole baletowym, a potem w objęciach hrabiego - ją bierze
za pannę, o której niejedno już słyszała. Hrabina przypuszcza, że
Baldwin pojedzie do Hietzingu z tą swoja tancereczką, sama zatem
decyduje się pójść tam także, i to w towarzystwie premiera! Premier,
naturalnie, nie ma dzisiaj żadnej konferencji, a uważając w dalszym
ciągu Gabrielę za baletnicę, cieszy się, że może odbić hrabiemu choć na
jeden wieczór ładną dziewczynę.

Niespodziewanie dochodzi przy księciu do spotkania wszystkich trzech
pań, przy czym niemal wszystkie biorą się nawzajem za kogoś innego.
Hrabia i Józef milczą jak grób i odmawiają wyjaśnień na ten temat, kto
jest kim; atmosfera niepewności unosi się w powietrzu, a wszystkich
zebranych unosi... walc.

AKT III
Na zabawie w Hietzingu zbiera się ostatecznie całe towarzystwo. W
przysłoniętych altankach, niewidoczni dla innych, zasiadają kolejno:
książę z hrabiną (chociaż ten, gdy dowiaduje się wreszcie, że hrabina -
to hrabina, a nie baletnica, zamierza natychmiast umknąć w obawie przed
gniewem Baldwina), Franzi z... Józefem (przyciągniętym tu przez nią, aby
pomógł jej wyśledzić nową flamę swego pana), wreszcie - Pepi, zabrana
do następnej altanki przez hrabiego. Hrabina jest przekonana, że hrabia
przyjechał tu z Franzi, którą już rozszyfrowała, Franzi myśli, że
przyjechał z hrabiną, kiedy jednak spotykają się przed altankami i
widzą, że w grę wchodzi... ktoś trzeci, decydują połączyć wysiłki, by
odkryć nową sympatię Baldwina.

Tę trzecią odkrywa przypadkowo Józef. To jego narzeczona! Nie może
jednak robić jej wyrzutów: przyszła tu przecież zwabiona charakterem
jego pisma. Zresztą Pepi przekonała go, zgodnie z prawdą, że w altance
nic między nią a hrabią nie zaszło. I na koniec - w Hietzingu godzą się
wszyscy i wszystko sobie wybaczają, a zabawę opuszczają trzy zgodne
pary: hrabia z hrabiną, na nowo - i może już na zawsze? - połączeni,
Pepi z Józefem i Franzi... z księciem-premierem. Co spowodowało tę
ogólną zgodę, ten pogodny, wesoły nastrój? Wino i - wiedeńska krew!

Lucjan Kydryński, "Przewodnik operetkowy", PWM 1994.

źródło: www.opera.szczecin.pl

76_b

Lokalizacja na mapie