Po prostu WOW - LemON w pałacu grał
Dreszcze na całym ciele - to pierwsze kojarzy nam się, gdy wspominamy wczorajszy koncert zespołu LemON, który odwiedził Pałac Kultury Zagłębia podczas nowej trasy koncertowej. Cóż tu dużo mówić...muzyczny, wokalny i świetlny majstersztyk. W końcu ok. 500 osób czterokrotnie zrywało się z miejsc, by nagrodzić muzyków owacjami na stojąco.
Zespół zawitał do Dąbrowy Górniczej na trasie koncertowej TU/Etiuda zimowa i był to jedyny koncert w Metropolii Górnośląsko-Zagłębiowskiej w tym roku. LemON pokazał jak powinien wyglądać koncert i przygotowanie do niego. Ich bardzo wczesny przyjazd, zrobienie próby i dopięcie wszystkiego na ostatni guzik nieco zdziwił, ponieważ zazwyczaj wygląda to zupełnie inaczej. Po próbie wywiady i odpoczynek w hotelu. Muzycy mogli odpoczywać spokojnie, bo ich obsługa techniczna wykonała kawał dobrej roboty. Wielkie emocje zaczęły się nieco po 19:30, kiedy przy niezwykłej oprawie świetlnej na scenę wyszedł zaspół, a potem jego lider - Igor Herbut. To co działo się prawie przez 2 godziny koncertu robiło niezwykłe wrażenie. Nieziemsko mocny wokal Igora, muzyka na najwyższym poziomie, efekty specjalne, które nadały wszystkiemu jeszcze większego smaku, no i oczywiście zachwycona publiczność.
Na koniec 3-krotny bis oraz rozdawanie autografów dla ludzi stojących w długiej kolejce, która rozemocjonowana dzieliła się głośno wrażeniami z koncertu.
Fot. Marek Wesołowski