Kino

A może Dzień Dziecka w Bullerbyn?

Autor: Małgorzata Fert

30 maja, sobotni, majowy poranek. Człowiek po całym tygodniu pracy chciałby pospać te dwie godzinki dłużej. Jednak nie dla mnie ten luksus. Radosne krzyki moich dzieci podniosą nawet najcięższe od zmęczenia powieki. „Kochane potworki są szybsze od pierwszych promieni słońca, które zazwyczaj budzą mnie wpadając przez okno sypialni” – pomyślałem i z mozołem ślimaka przywdziałem domowe bambosze. Obowiązki wzywają! Obiecałem dzieciom, że pójdziemy do kina Kadr. Chciałem, by poznały bohaterów mojego dzieciństwa, czyli postacie z książek Astrid Lindgren. Stwierdziłem, że to dobry sposób, by uczcić zbliżający się Dzień Dziecka.

Po jakże głośnym i ruchliwym śniadaniu, zamknęły się drzwi, a w zamku przekręcił się klucz. Wyruszamy w podróż do Pałacu Kultury Zagłębia. Kiedy stanęliśmy pod wielkimi drzwiami Pałacu, zerknąłem na zegarek „10.15 – mamy jeszcze piętnaście minut do pierwszego seansu” (choć znając życie moje pociechy rozpierzchną się w czasie, gdy ja będę kupował bilety), na afiszu „Dzieci z Bullerbyn”. Godzina 10.30 – udało się, siedzimy w nowej Sali kina „Kadr” – „całkiem przyjemnie, zupełnie inny klimat niż w tych wielkich, komercyjnych kinach”. Oglądając ekranizację lektury, czytanej przeze mnie w dzieciństwie z zapartym tchem, powróciły dawne wspomnienia. Jakże miło było ponownie spędzić wakacje w towarzystwie przyjaciół o nietypowych imionach: Lisa, Britta, Anna, Olle, Lasse i Bosse. Radość zagościła na mojej twarzy i patrząc na uśmiechy moich dzieci stwierdzam, że im również się podobało. Do tego stopnia, że postanowiliśmy wspólnie iść o godzinie 12.30 na ekranizację „Nilsa Paluszka”. Wystarczyły słowa skrzata: „Nazywam się Nils Karlsson Paluszek”, by  zmniejszyć się do jego rozmiarów i pomóc w walce z wielkimi szczurami - „z tej perspektywy świat jest o wiele ciekawszy, a na pewno bogatszy w przygody”. Po seansie śmiałem się do rozpuku, słysząc słowa najmłodszej córki: „Tataaaa, ja też zostanę skrzatem”. Z drugiej strony kto z nas tego nie chciał, po przeczytaniu tej książki. Jeśli sił starczy, zamierzamy poznać „Ronję, Córkę Zbójnika”, odwiedzić Czerwcowe Wzgórze, by popsocić z Madiką i ruszyć w podróż z „Rasmusem i Włóczęgą”, nie przejmując się więcej o blond loki. „To będą wspaniałe dni” – pomyślałem, patrząc na program przeglądu filmowego dla dzieci, który potrwa aż do 3go czerwca.

Dla tych, którzy chcą spędzić Dzień Dziecka tak jak my, wrzucam poniżej program:

30.05 (Sobota)
g. 10.30 – Dzieci z Bullerbyn
g. 12.30 – Nils Paluszek
g. 14.30 – Ronja, córka zbójnika

31.05 (Niedziela)
g. 10.30 – Madika z Czerwcowego Wzgórza
g. 12.30 – Nowe przygody Dzieci z Bullerbyn
g. 14.30 -  Rasmus i Włóczęga

01.06 (Poniedziałek)
g. 12.30 – Dzieci z Bullerbyn
g. 14.30 – Ronja, córka zbójnika
g. 17.00 – Dzieci z Bullerbyn

02.06 (Wtorek)
g. 10.30 – Nils Paluszek
g. 12.30 – Madika z Czerwcowego Wzgórza

03.06 (Środa)
g. 10.30 – Nowe przygody Dzieci z Bullerbyn
g. 12.30 – Rasmus i Włóczęga

 

Tekst: Olaf Otwinowski