Aktualności

"Zabić was to mało"

Author: Administrator
Premiera w Teatrze Otwartym, która odbyła się 21.11.2004 w ramach XXX Barbórkowych Spotkań Teatralnych, to zaadaptowany i wyreżyserowany przez Marka Wilka tekst sztuki „Zabić was to mało".

Przedstawianie było prezentowane w kilku konkursach i festiwalach zdobywając nagrody i wyróżnienia.

zabicwastomaloplakat.jpg
  zabicwastomalo1.jpg  zabicwastomalo2.jpg  zabicwastomalo3.jpg 
   
zabicwastomalo4.jpg


 
zabicwastomalo5.jpg


 zabicwastomalo6.jpg

Wyróżnić was to mało.. ?
Czytałem gdzieś, że podczas prapremiery tekstu Andrzeja Pieczyńskiego w Teatrze Miejskim w Gdyni, autor, będący reżyserem tekstu, umieścił akcję dramatu "Zabić was to mało" najpierw w szklanej klatce pośrodku widowni, potem zaś w basenie, w którym bohaterka ze swym chłopakiem spędzali wolne, może i piękne chwile.
Ciekawy chwyt, zwłaszcza dla tych którzy widzieli akurat wczorajszy spektakl i wiedzą o czym dramat traktuje. Dla tych, którzy nie mieli tej przyjemności postaram się streścić. Pierwsza część jest przedstawiona w formie słuchowiska radiowego, gdzie pijany ojciec terroryzuje i upokarza całą rodzinę (znamy takich historii tysiące) - brawo dla dramaturga - taka forma niezmiernie pobudza wyobraźnię. Druga część to perypetie autorki scenariusza słuchowiska, która w swej opowieści zdaje się, iż zamieściła prawdę domu rodzinnego. Dziewczyna przychodzi więc do pani psycholog, której wydaje się że cotygodniowe wypełnianie bzdurnych testów pomoże dziewczynie z patologicznego domu. Bohaterka terroryzując kobietę żąda od niej, by ta dała jej i jej chłopakowi alibi na czas, gdy ów chłopak katował przypadkowego studenta. Kartą przetargową szantażu jest dziecko pani psycholog uwięzione przez bohaterkę. Finału oczywiście nie zdradzę, by wszystkich, którzy nie widzieli zachęcić do obejrzenia. Nie wiem jak, nie wiem kiedy - może jedźcie do Dąbrowy Górniczej, gdzie w styczniu teatr powstał, może "Zabić was to za mało" Teatr Otwarty zagra jeszcze na jakimś przeglądzie czy festiwalu - naprawdę nie wiem. Wiem tylko że warto. I nie potrzebne są szklane klatki czy baseny na scenie - wystarczy świetne aktorstwo, a raczej świetna aktorka !!! Nie wiem jak się nazywała (nie mam tego zanotowane w programie imprezy), jednak aktorka grająca główną rolę była (nie dość, że piekielnie ładna to i aktorsko) rewelacyjna. Momentami aż ciarki przechodziły po plecach. Przedstawienie generalnie zrobione poprawnie. Żadnych zgrzytów czy niedociągnięć. Zresztą dzięki nagranemu wcześniej słuchowisku, oprócz mojej faworytki do wyróżnienia, nikt nie musiał silić się specjalnie aktorsko - no może jeszcze pani psycholog, której trzeba przyznać, że była przekonująca. Nie widziałem wszystkich spektakli TST (nad czym mocno ubolewam), ale spektakl z Dąbrowy Górniczej, teatru z tak krótkim stażem, wydaje się być naprawdę wart wyróżnienia. Czekam na Was z otwartymi ramionami za rok - Teatrze Otwarty!!!

Marcin Stachoń str. 5
dyplom_3.jpg dyplom_5.jpg  dyplom_6.jpg 
 dyplom_9.jpg  dyplom_10.jpg  dyplom_11.jpg  
dyplom_7.jpg