Kino

MADE IN POLAND

Data wydarzenia:
25 Marzec 2011 godz. 18:00
Lokalizacja:
Pałac Kultury Zagłębia

mip25.03 - 30.03.2011
godzina: 17.00
gatunek: dramat/komedia obycz.
kraj: Polska
premiera (Polska): 2011-03-25
czas trwania: 90 min
bilet: 12 zł

scenariusz i reżyseria: Przemysław Wojcieszek muzyka: Jakub Kapsa

obsada: Piotr Wawer jr , Janusz Chabior , Eryk Lubos , Przemysław
Bluszcz
, Grzegorz
Sowa
, Wiesław
Cichy

OPIS

Siedemnastoletni ministrant Boguś Kowalski obudził się pewnego dnia i
uznał, że komunikat, jaki chciałby wysłać światu zawiera się w zwrocie
"fuck off", który tatuuje sobie na czole. Kiedy demolowanie budek
telefonicznych i samochodów na blokowisku nie zmniejsza wściekłości,
zwraca się o pomoc do "autorytetów": księdza, nauczyciela polskiego i
matki, wielbicielki Krzysztofa Krawczyka. Jednak nie są oni w stanie
zmniejszyć jego frustracji. Na drodze Bogusia staje również rodzeństwo:
Monika i...Emil, poruszający się na wózku inwalidzkim. Fascynuje ich
radykalizm brata. Emil, chcąc przezwyciężyć własne ograniczenia,
przyłącza się do Bogusia. Po raz pierwszy, za sprawą Moniki, Boguś
zaczyna odczuwać coś innego niż tylko wściekłość.

O FILMIE

[35. FPFF.] Niedorosły punkowy manifest
"Made in Poland" ogląda się jak niedorosły punkowy manifest: pełen sloganów i odruchowego buntu, destrukcji społecznych norm, niedbałości o konsekwencje. Film Przemysława Wojcieszka to ekstremum nie tylko pod względem fabuły (bohaterem jest nastoletni ministrant, który pewnego dnia 7321952.3tatuuje sobie na czole napis "fuck off!" i z tożsamą ideologią rusza w miasto), ale także formy: stylizowane na przeterminowaną już nieco wideo-poetykę plansze rozdziałów, surowe czarno-białe zdjęcia, w końcu piłujące riffy punkowego przesteru. Wojcieszek nie opowiada w ten sposób o Polsce, on daje nam nią prosto... w ryj. Ten film poruszył mocno widzów 35. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.
Swego rodzaju ostentacyjność przekazu "Made in Poland" może w pierwszym momencie sugerować konotacje z "Requiem dla snu" (język) i "Pi" (forma) Darrena Aronofsky'ego, ale film Wojcieszka idzie własną ścieżką, żyje własnym życiem. Jest wyrazisty i oryginalny, nie bierze przy tym żadnych jeńców. Zupełnie jak jego bohater - ministrant Boguś, który swój sprzeciw wyraża poprzez incydentalne niszczenie mienia i wyśmiewanie społecznych schematów ("Stała praca?! Chyba, k...a, żartujesz!"). Jego bunt jest spektakularny, ale merytorycznie płytki i banalny. Dopiero w zestawieniu z tzw. moralnymi autorytetami staje się zasadny(...)
Autor: Piotr Pluciński, Stopklatka.pl, 27 maja 2010

źródło: www.stopklatka.pl , www.filmweb.pl , www.kinoinfo.pl  

Lokalizacja na mapie